
Ostrzegamy również przed zatruciami w trakcie używania środków ochrony roślin, środków chwastobójczych i innej chemii w ogrodzie. Niestety, nasze plony są narażone na ustawiczny atak szkodników. Ptaki okradają nasze drzewa z czereśni, truskawkami też nie pogardzą… Ślimaki zżerają nam sałaty, rzodkiewki a krety niszczą resztę. Wygląda na to, że bez chemii nie da się uzyskać żadnych plonów. Dlatego przy opryskach należy założyć na siebie środki ochrony osobistej chroniące przed chemią dozowaną na rośliny!!!
Przed kilku laty posadziłem śliwę z której jeszcze nie spróbowałem ani jednej śliwki. Zacząłem się przyglądać drzewku i po latach obserwacji podjąłem działanie. W tym samym dniu wiosną, kiedy opadły ostatnie płatki kwiatów, przeprowadziłem oprysk, a po 7 dniach powtórzyłem. Skutek jest taki, że w końcu mam owoce, których smaku mam nadzieję w końcu spróbuję. Wniosek nasuwa się sam-bez chemii ani rusz, ale z głową!!!